Dawno, dawno temu był sklep niewielki
ale jedyny w promieniu kilku kilometrów i była w nim sklepowa jaśnie ważna i kwaśna jak ocet, którego
pilnowała na półkach. Było jeszcze piwo a ona je rozdzielała pijakom pod płotem
i przyjmowała łaskawie ich spojrzenia na swój dekolt z jęzorami do pasa. Zaiste
zdumiewały mnie te jęzory wyłożone na ladzie, długie jak naleśniki. Drżałam
wchodząc do sklepu po sól albo cukier, albo lizaki na patyku. Brakowało jej
tylko szpicruty, żeby lać po kolei każdego kto wchodzi. Kiedy się odezwała albo
warknęła: „Czeego”? cierpła mi skóra na
barkach i do dziś to pamiętam. Jej ryży brat miał piękny dom i był uznanym
złodziejem. Ludzie go podziwiali, że taki „kręcony” I tak dobrze okrada
państwowe magazyny. To było dawno w PRL-u, ale fragmenty tej historii ciągle do
mnie wracają -nie w sklepach ale w urzędach-
skostniałych jak za dawnych lat. Przydałaby się mała rewolucja, by
zmienić pychę na służenie ludziom, by nie trzeba było stać w kolejkach do
jaśnie państwa i wygładzać liter po raz drugi
i piąty. Pycha mnie drażni. Jestem uczulona.
poniedziałek, 5 grudnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Orient-Express
Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...
-
Wreszcie śnieg i mróz, i słońce, i prawdziwa zima. Spóźniona o miesiąc, ale jest. Szrot który mijam każdego dnia obsypany śniegiem. Sople...
-
Przeczytajcie ten wpis, bo w razie potrzeby będziecie wiedzieć, do kogo iść. Ja nie wiedziałam. To, że trzeba natychmiast operować syna s...
-
Mieszkają w Trokach na Litwie od siedmiuset lat. Jest ich dwustu sześćdziesięciu. Polacy z Litwy mówią o nich- Karaimowie i uważają za odła...
-
Czy wiecie jakie jest największe przekleństwo w Białymstoku…? - „A żeb ciebie dwa sliedzi obsrali…!!!” Ten tak miły dla ucha język sły...
-
Trzydzieści dolarów- tyle mi zostało po opłaceniu wizy, pilotów, przewodnika, przejazdów i biletów wstępu do świątyń. Trzydzieści dolaró...
-
Żeby spędzić weekend w Hotelu Gołębiewski wystarczy mieć kuzyna, który Cię tam zaprosi i pokryje koszty, bo właśnie obchodzi swoje urodz...
-
Maleńczuk w Internecie śpiewa o Putinie z właściwym sobie wdziękiem: „ владимир на бсегд а ни хуя „. To jest konkretny głos w sprawie U...
-
I Grzybku maleńki biegłaś mi na spotkanie o czwartej po południu z ufnością ...
-
Dopiero teraz rozumiem- dawne piosenki pełne tęsknoty i ciepła: „ Mówcie co chceci nie ma na swieci joj jak serce batiara”/Batiar jak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz