Śniło mi się, że jadę pociągiem z zachodu na wschód a potem wracam. I był to pociąg do Hamburga. Bałam się, czy ten pociąg tak sławny i bogaty zatrzyma się w moim skromnym mieście.
- Tak- powiedział konduktor- zatrzyma się na chwilę.
Nie miałam biletu, bo bilety do tego pociągu musiały być zarezerwowane, ale ponieważ wsiadłam z konieczności, bo nie było w co wsiąść- jechałam za darmo. A poza tym moje miasto nie liczyło się w świecie bogatych miast. Było za małe. Jednakże, kiedy spojrzałam na nie z okna pociągu, było inne, piękniejsze, z wielką górą na horyzoncie w zachodzącym słońcu.
- Czy to na pewno moje miasto? - spytałam konduktora
- Oczywiście- odparł znad grubego brzucha w granatowym mundurze ze złoconymi galonami pod szyją i na ramionach.
Wysiadłam szybko, schodząc po stopniach i patrząc na brukowane granitową kostką ulice w kilku odcieniach czerwieni i na kamienice jak z baśni i wielkie niebo nad nimi w płomiennym zmierzchu.
A potem spotkałam nieznajomego, który był znajomy i jechałam na jego wozie albo samochodzie otwartym jak kabriolet. A potem zgubiłam swoje kapcie, więc chciałam je kupić w jakimś sklepie, a on powiedział, że chce mi towarzyszyć. Podobał mi się. Szliśmy ulicą i zobaczyliśmy olbrzymią kolejkę w sklepie z butami. Ciągnęła się jak wąż po ulicy. Na wystawie były piękne, niebieskie półbuty na niewielkim obcasie wiązane sznurówką. Bardzo zgrabne. Były w kilku odcieniach: turkusowym , morskimi nasyconym niebieskim.
- Kupię ci te niebieskie- powiedział nieznajomy i wszedł do sklepu.
Siedział tam przy komputerze sprzedawca w ogóle nie zainteresowany olbrzymia kolejką i dukał w klawisze. Ekspedientka podała mi maleńkie buciki jak dla Japoneczki.
- Za małe- powiedziałam. Chcę te sznurowane, ciemnoniebieskie.
Kobieta nie zdziwiła się. Wiedziała, że nie zależy nam na loterii i wygraniu butów za darmo po całym dniu stania w tym wężu.
Nieznajomy podał mi wymarzone czółenka sznurowane pięknie.
- Teraz- powiedział- możesz iść do nieba.
czwartek, 18 maja 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Orient-Express
Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...
-
Wreszcie śnieg i mróz, i słońce, i prawdziwa zima. Spóźniona o miesiąc, ale jest. Szrot który mijam każdego dnia obsypany śniegiem. Sople...
-
Przeczytajcie ten wpis, bo w razie potrzeby będziecie wiedzieć, do kogo iść. Ja nie wiedziałam. To, że trzeba natychmiast operować syna s...
-
Mieszkają w Trokach na Litwie od siedmiuset lat. Jest ich dwustu sześćdziesięciu. Polacy z Litwy mówią o nich- Karaimowie i uważają za odła...
-
Czy wiecie jakie jest największe przekleństwo w Białymstoku…? - „A żeb ciebie dwa sliedzi obsrali…!!!” Ten tak miły dla ucha język sły...
-
Trzydzieści dolarów- tyle mi zostało po opłaceniu wizy, pilotów, przewodnika, przejazdów i biletów wstępu do świątyń. Trzydzieści dolaró...
-
Żeby spędzić weekend w Hotelu Gołębiewski wystarczy mieć kuzyna, który Cię tam zaprosi i pokryje koszty, bo właśnie obchodzi swoje urodz...
-
Maleńczuk w Internecie śpiewa o Putinie z właściwym sobie wdziękiem: „ владимир на бсегд а ни хуя „. To jest konkretny głos w sprawie U...
-
I Grzybku maleńki biegłaś mi na spotkanie o czwartej po południu z ufnością ...
-
Dopiero teraz rozumiem- dawne piosenki pełne tęsknoty i ciepła: „ Mówcie co chceci nie ma na swieci joj jak serce batiara”/Batiar jak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz