środa, 4 maja 2016
Jabłoniowy Dziadek
Przyszedłeś do mnie
obsypany pączkami
z całą swoją rodziną
Jabłoniowy Dziadku
Wiśnie w białych beretach
gotowe do monstrancji
siostry zielonosmukłe
chwieją się na baczność
a nad kanałem kostnieje
olbrzymi stary Buk
Zaglądasz w moje okno
w delikatnej sukience
i mówisz, że przed chwilą
narobił na Ciebie ptak
więc włączam swoją konewkę
i polewam Cię deszczem
żebyś mi dziś wieczorem
na czystej kobzie grał
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Orient-Express
Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...
-
Wreszcie śnieg i mróz, i słońce, i prawdziwa zima. Spóźniona o miesiąc, ale jest. Szrot który mijam każdego dnia obsypany śniegiem. Sople...
-
Przeczytajcie ten wpis, bo w razie potrzeby będziecie wiedzieć, do kogo iść. Ja nie wiedziałam. To, że trzeba natychmiast operować syna s...
-
Mieszkają w Trokach na Litwie od siedmiuset lat. Jest ich dwustu sześćdziesięciu. Polacy z Litwy mówią o nich- Karaimowie i uważają za odła...
-
Czy wiecie jakie jest największe przekleństwo w Białymstoku…? - „A żeb ciebie dwa sliedzi obsrali…!!!” Ten tak miły dla ucha język sły...
-
Trzydzieści dolarów- tyle mi zostało po opłaceniu wizy, pilotów, przewodnika, przejazdów i biletów wstępu do świątyń. Trzydzieści dolaró...
-
Żeby spędzić weekend w Hotelu Gołębiewski wystarczy mieć kuzyna, który Cię tam zaprosi i pokryje koszty, bo właśnie obchodzi swoje urodz...
-
Maleńczuk w Internecie śpiewa o Putinie z właściwym sobie wdziękiem: „ владимир на бсегд а ни хуя „. To jest konkretny głos w sprawie U...
-
I Grzybku maleńki biegłaś mi na spotkanie o czwartej po południu z ufnością ...
-
Dopiero teraz rozumiem- dawne piosenki pełne tęsknoty i ciepła: „ Mówcie co chceci nie ma na swieci joj jak serce batiara”/Batiar jak...
Widzę, że wylała się na Ciebie "bania z poezją"... (Tak mawiał mój polonista o intensywnych okresach pisania wierszy. W liceum pisałam bardzo dużo). Podobają mi się "wiśnie gotowe do monstrancji", ale ogólnie lubię wiersze o drzewach. Staff miał rację, że nie ma nic od nich piękniejszego! Brakuje mi w tym roku polskiej jesieni... ale na złotą jesień załapię się na pewno.
OdpowiedzUsuńBania z poezją?- Tak wylała się. Kwiecień był pełen poezji i to ja byłam jego dyżurną. Co chwila wyrywał mnie do tablicy. Szkoda, że Cię tu nie ma. Odkryłam coś fajnego. A drzewa uwielbiam! I o nich będzie w następnym wierszu. Cieszę się, że jesteś:)
OdpowiedzUsuń