poniedziałek, 6 maja 2013
Bądź odważny
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
[...] bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy"
Pięknie brzmi "Desiderata" w wykonaniu Herberta i zaiste dodaje energii. Dreszcze przebiegają po plecach.
Czy odwaga i tchórzostwo to tylko odpowiedni skład chemiczny pierwiastków w naszym organizmie?
A jeśli tak?
Czy tchórz może zmienić swój skład?...
Czy może go zmienić domowy oprawca?
Ten ostatni nie ma na to ochoty, bo dręczenie dodaje mu mocy- poprawia jego skład.
Ten wiersz i noc powoduje, że powracam myślą do parku, który prowadzi do szpitala.
Pamiętam chorego na depresję na IX oddziale w Kochanówce. Powiedziałam wchodząc, że jest piękny, mroźny dzień, a on odparł, że wszystkie jego dni są takie same i nie ma żadnej różnicy. Nie pamięta, kiedy się śmiał. Leżał na łóżku przykrytym brzydkim kocem wśród ośmiu innych chorych. Dwóch miało świerzb.Nie widziałam bardziej brudnego oddziału w żadnym szpitalu. W holu stały poobdzierane fotele i unosił się zapach octu, którym zmywano szyby. W koszu puchły odpadki przyklejone do plastiku. Unosiły się nad nim muchy, choć za oknem był mróz.Nie było worków. Nigdzie. W białym kitlu szedł pielęgniarz. Widziałam go na oddziale zamkniętym. Przywiązał do łóżka młodego mężczyznę po wyjściu matki - profilaktycznie. A ten unosił nad łóżkiem głowę i kark, i sztywniał w powrozach z bandaży. Łóżko skrzypiało w ciszy. Chłopak obok schował głowę pod kołdrą. Zachorował na piątym roku medycyny. Przez tydzień nic nie mówił, leżał nieruchomo. Jego matka była całkowicie bezradna i przestraszona. Nikt poza nią nie przychodził. Wielkie siostry siedziały za szkłem, ale nie były jak siostry.
Robert J. F20.0
Na oddziale ósmym było czysto a chorzy na schizofrenię mieli nawet toaletę w pokoju. Pod oknem siedział blady mężczyzna, który uzależnił się od klonazepamu. Widziałam, że cierpi, że jego świat rozpada się i z ogromnym wysiłkiem i lękiem próbuje go poskładać. Nie miał siły mówić.
Robert J. Portret 2
Robert J.
.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Orient-Express
Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...
-
Wreszcie śnieg i mróz, i słońce, i prawdziwa zima. Spóźniona o miesiąc, ale jest. Szrot który mijam każdego dnia obsypany śniegiem. Sople...
-
Przeczytajcie ten wpis, bo w razie potrzeby będziecie wiedzieć, do kogo iść. Ja nie wiedziałam. To, że trzeba natychmiast operować syna s...
-
Mieszkają w Trokach na Litwie od siedmiuset lat. Jest ich dwustu sześćdziesięciu. Polacy z Litwy mówią o nich- Karaimowie i uważają za odła...
-
Czy wiecie jakie jest największe przekleństwo w Białymstoku…? - „A żeb ciebie dwa sliedzi obsrali…!!!” Ten tak miły dla ucha język sły...
-
Trzydzieści dolarów- tyle mi zostało po opłaceniu wizy, pilotów, przewodnika, przejazdów i biletów wstępu do świątyń. Trzydzieści dolaró...
-
Żeby spędzić weekend w Hotelu Gołębiewski wystarczy mieć kuzyna, który Cię tam zaprosi i pokryje koszty, bo właśnie obchodzi swoje urodz...
-
Maleńczuk w Internecie śpiewa o Putinie z właściwym sobie wdziękiem: „ владимир на бсегд а ни хуя „. To jest konkretny głos w sprawie U...
-
I Grzybku maleńki biegłaś mi na spotkanie o czwartej po południu z ufnością ...
-
Dopiero teraz rozumiem- dawne piosenki pełne tęsknoty i ciepła: „ Mówcie co chceci nie ma na swieci joj jak serce batiara”/Batiar jak...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz