sobota, 25 czerwca 2016

W moim krzyku zwierzęcia


W moim krzyku zwierzęcia
W moim krzyku człowieka
I w bólu narodzin

Nie rozpoznana przez nikogo
Znieważona bez słowa
I w zbyt wielu słowach

                     Nie mogę więcej

Zbyt cielesna
Zbyt wierna
Przyszłam tutaj ślepa
Przyszłam także radosna
Przyszłam tutaj z nadzieją
Z ciałem silnym i prężnym
I z otwartym sercem
Ufnie i bez gry

Ale stałam się brzydka
Żeby żyć
Żeby przeżyć

          Ale żeby umrzeć
          I żeby nie zdechnąć

                 Nie mogę więcej


                                                 2000 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Orient-Express

  Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...