W moim krzyku zwierzęcia
W moim krzyku człowieka
I w bólu narodzin
Nie rozpoznana przez nikogo
Znieważona bez słowa
I w zbyt wielu słowach
Zbyt cielesna
Zbyt wierna
Przyszłam tutaj ślepa
Przyszłam także radosna
Przyszłam tutaj z nadzieją
Z ciałem silnym i prężnym
I z otwartym sercem
Ufnie i bez gry
Ale stałam się brzydka
Żeby żyć
Żeby przeżyć
Ale żeby umrzeć
I żeby nie zdechnąć
Nie mogę więcej
2000 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz