Jest takie miasto niedaleko stąd z urokiem postarzałych
kamienic, gdzie wdaję się w pogawędkę z kobietą na balkonie.
- Przecież zabytki wolno fotografować – tłumaczę
- Ale mnie nie- mówi opryskliwie
-Ma pani piękne okno, to niezwykła ulica…- odpowiadam
Kobieta mięknie i zaczyna opowiadać o trudnym życiu w tej
malowniczej kamienicy: nieszczelne okna, skrzypiące schody, odpadający tynk,
brak pieniędzy na remont itp. Ja z zadartą głową, ona oparta o poręcz wychyla
się z balkonu. I tak stoimy przez kwadrans omawiając bieżące sprawy. Czasem
ktoś przejdzie po chodniku, popatrzy chwilę i idzie dalej. A wszystko to w
centrum Piotrkowa, miasta sławnego w Panu Tadeuszu, bo tutaj były sądy
trybunalskie. Lubię przyjeżdżać tu latem, popływać kajakiem w Zalewie Sulejowskim a wieczorem wałęsać się
po starych uliczkach. Ludzi tu niewiele. Muzyk wciąż gra: „ Serce gubi
nostalgia, w recepcji pająk śpi”. Miasto ucichło. Zapomniało o namiętności. Ale w tyglu wrze:
” Jak się u was nie daj Boże drugi
Hitler objawi i te kilka milionów zaplanowanych przez was imigrantów za sobą
pociągnie, to podejrzewam ,że w porównaniu z nimi SS wyjdzie na armię
zbawienia.”- pisze Paweł Kukiz do Niemców na Facebooku. Nie wiem, czy finansowo dobrze wyjdziemy na
tej gadce, ale przynajmniej szabla naostrzona i nikt nie nazwie go kelnerem.
Przystań w pobliżu restauracji "Róża wiatrów"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz