piątek, 24 stycznia 2014

Szrot

Wreszcie śnieg i mróz, i słońce, i prawdziwa zima. Spóźniona o miesiąc, ale jest.  Szrot  który mijam każdego dnia obsypany śniegiem. Sople lodu zwisają z aut. Lubię niebieski płot, który je otacza i porządek na półkach. Części samochodów na wielkich żółtych regałach wyglądają jak zdjęte z taśmy. W Porcie- Łódź wyprzedaże. Promod oferuje kolejną przecenę i można kupić  wiele fajnych rzeczy. Podoba mi się letnia spódniczka z batystu i metalowy pasek z zatopionymi koralami. W holu-spotykam chłopaka, który mnie kiedyś prześladował, ale znalazłam na niego sposób i dziś mijamy się z uśmiechem.  Studia podyplomowe z resocjalizacji nie nauczyły mnie niczego. To jest historia resocjalizacji a nie praktyczna wiedza, jak sobie radzić z agresją i nienawiścią nastolatków z którymi przyszło pracować.
Napisałam do niego list. Takiego listu nie można wysyłać. Nienawiść budzi nienawiść a agresja agresję. Mój list był pełen nienawiści. Byłam zdziwiona, kiedy przeczytałam go spokojnie następnego dnia. Po  kilku dniach przeczytałam ponownie i zobaczyłam siebie- tak samo wściekłą jak on ,z taką samą twarzą, tak samo wulgarną.  To dobry moment, bo widać jak na dłoni, że jest równowaga między nami: wściekli, wredni i gorsi. Kto kogo szybciej powiesi? On wiesza jawnie a ja skrycie. Przeczytanie swojego listu  do prześladowcy  może uwolnić od nienawiści i lęku.  Daje dystans i przestrzeń. To sposób znany w psychologii- jednak w moim przypadku – tym konkretnym- był odkryciem.  Odzyskałam spokój i „ moc”. Przestałam być pożywką. Koniec z bólem. Po kilku dniach spojrzeliśmy sobie w oczy tak jakbyśmy siebie nie znali. Nie znaliśmy tego miejsca- przystani gdzie można się uśmiechnąć.




11 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Orient-Express

  Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...