poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Trasa do Lublina

Kiedy jadę do Lublina zawsze zatrzymuję się w Teofilowie nad Pilicą. Wiosną jest tutaj pusto, jednak czasami ktoś chodzi nad brzegiem. W pobliskim Inowłodzu zakwitają wiśnie.  To urocze miejsce, przeplatane drewnianymi i murowanymi domkami.



Kiedy wchodzę na wzgórze daleki kosciół odbija się w rzece.


 Następny przystanek w Garbowie 25 km przed Lublinem. Wielkie drzewa w parku i stawy.






Tutaj skręcam w lewo na Niemce i jadę prosto do Dysa. To wieś położona wsród wzgórz i wąwozów lessowych a prowadzi do niej piękna, lubelska równina.


2 komentarze:

Orient-Express

  Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...