sobota, 21 marca 2015

Gdzie jest Andy?


Odwiedził mnie gość o imieniu Grześ, który za kilka dni skończy trzy lata. Kiedy pytam, kto rozerwał pudełko z torebkami w szafce kuchennej? Odpowiada zza stołu z niewinnym uśmiechem: „Krasnoludek  - łobuziak”
Kiedy  mu czegoś zabraniam -mówi nachmurzony: „Jesteś nieładna!”
Zabrałam go na spacer po mieście i pokazałam pabianicki zamek.
- A co tam jest?- zapytał
- Muzeum – odpowiedziałam
- Tam mieszka Andy! -zawołał z radością-Biegnijmy szybko, biegnij!
Chłopczyk wyrwał rączkę z mojej dłoni i zaczął biec a ja za nim. Kiedy doszliśmy do budynku, drzwi były zamknięte.
- Dziś nieczynne- powiedziałam.
Grześ zasmucił się bardzo,  więc nacisnęłam dzwonek. Po chwili drzwi otworzyły się i stanęła w nich sympatyczna blondynka a on zawołał: Czy jest Andy?
Pani zdziwiła się i spytała, kto to?
- Andy z bajki. Mieszka w muzeum- powiedział chłopczyk.
Miła pani zaprosiła nas do środka i pozwoliła obejrzeć wystawę.
- Andy, Andy gdzie jesteś?- wołał Grześ -Gdzie się schowałeś? Wyjdź!
Rozglądał się po sali, zajrzał za starą łódź wydrążoną w drzewie, a gdy przyszedł strażnik-  zapytał ponownie:
Gdzie  Andy?
- W telewizorze –mruknął  mężczyzna
- Andy mieszka w muzeum- powiedział Grześ poważnie i dodał: „Poszukam na górze”. Z zapałem wszedł na schody i zajrzał do innego pomieszczenia
- Nie ma Andy…-  zasmucił się…
- Może  mieszka w innym muzeum- pocieszyłam go, może w innym mieście…?
Zeszliśmy z góry na dół a miła pani wyjęła z pudełka zająca, który miał sto lat a potem  pokazała ogromnego dzika.
- Możesz go dotknąć- powiedziała z uśmiechem i zaprosiła nas na film następnego dnia.
Kiedy wróciliśmy do domu, włączyłam you tube i Grześ  pokazał mi  Andy’ego Okazało się, że  jest pracownikiem muzeum i pomaga pani archeolog. Kiedy np. pęka jajo dinozaura, on staje pod wielkim zegarem i przenosi się do  epoki wielkich gadów i  przynosi prawdziwe jajo do muzeum.


Za plecami Putin zagarnia Ukrainę, defiluje po Placu Czerwonym a ja przenoszę się w czasie, słyszę trzask otwieranej bramy i tupot nóg moich dzieci wracających z przedszkola z radosnym odkryciem: „ Mamo, mamo wiesz, co Paweł powiedział….? On powiedział, że jak chłopak ma dziecko z chłopakiem to zawsze będzie chłopak!”


                              krasnoludek - łobuziak 



                              Biegnij szybko, biegnij!


                         Czy tu mieszka Andy?


                                         To tylko stuletni miś

5 komentarzy:

  1. Jaki śliczny chłopczyk! To musiał być bardzo udany dzień :) beztroskie chwile spędzone z dziećmi pozwalają na moment spojrzeć na świat ich oczami i przypomnieć sobie ,że przecież my też jeszcze umiemy tak patrzeć :) pozdrawiam Cię wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki śliczny chłopczyk! To musiał być bardzo udany dzień :) beztroskie chwile spędzone z dziećmi pozwalają na moment spojrzeć na świat ich oczami i przypomnieć sobie ,że przecież my też jeszcze umiemy tak patrzeć :) pozdrawiam Cię wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był bardzo udany dzień Karolino a chłopczyk to Grzesio- kolesio:) Dziękuję:)

      Usuń
  3. Cudny post !!!
    dzieciaki są fantastyczne. Przypomniała miu się historia z czasów, gdy naszą Marzenkę uczyłam wierszyka "Kto ty jesteś Polak mały" Dzień cały zajęła mi ta nauka w końcu pewna pedagogicznego sukcesu zapytałam
    - kto ty jesteś?
    - Macienka
    odpowiedziało rezolutnie dziecię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super odpowiedź! Kiedy ja czytałam swojej 4-letniej córce bajkę Mickiewicza i zapytałam na koniec, co zrozumiała... odpowiedziała z radością- Zamarzło.

      Usuń

Orient-Express

  Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...