środa, 1 stycznia 2014

KRASNALE


Nie pamiętam tak ciepłej wigilii ani świąt.   Słońce na szosach, kierowcy tankują w sweterkach, jeziora falują i błyszczą. Nocą pięknie wygląda dąb przed starym kościołem w Ełku. Ubrano go w świetlne łzy. Ten kościół na Wojska Polskiego pamiętam sprzed lat. Mówiono o nim - duży. Czasem przychodziłam tu z mamą w białych pantofelkach na południową mszę latem i nie mogłam doczekać się końca. Wolałam „mały” Kościół Św. Wojciecha, bo po drodze mijałyśmy koszary, gdzie za bramą stali żołnierze i dawali mi kilka paczek przepysznych sucharów. Poza tym, pod kościołem ,w granatowej walizce leżały stosy różowych i zielonych lizaków. Otwierała ją starsza pani i sprzedawała. Były jeszcze piłeczki na gumkach i świderki z kminkiem. Ołtarz błyszczał tak samo jak dziś i zapowiadał, że po mszy dostanę wiatraczek na patyku i lody na wafelku. Wtedy  miasto liczyło czterdzieści tysięcy mieszkańców i miało dwa kościoły. Teraz jest ich dwanaście, choć mieszkańców niecałe dwadzieścia tysięcy więcej. Mały kościół to obecnie katedra, bo Ełk ma także biskupa.  Kościoły powstają lawinowo niemal jak   Biedronki.
-Skąd biorą pieniądze na budowę?
- Ksiądz na ambonie ogłasza, że rodziny mają płacić po 28 zł od osoby- odpowiada młoda kobieta.

Jeśli chcą to niech płacą. To nie mój problem. Jednak te nowe kościoły są w większości brzydkie i to mnie drażni. W drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia o dziewiętnastej jest koncert chóru „Kontrapunkt”  w dużym kościele. Organy brzmią metalicznie i zimno. Pod ogromną choinką z prawej strony ołtarza bawią się dwulatki. Potem wchodzą do konfesjonału i stają na ławeczce do spowiedzi. Wkładają paluszki w drewnianą kratkę i śmieją się w głos. Chórzyści w białych szalach wychodzą przed ołtarz i śpiewają  kolędy. Organy zamilkły , bo śpiewają o wiele piękniej niż one. Kościół jest pełen. Nagradzamy ich oklaskami. Maluchy przerywają zabawę i klaszczą za każdym razem z wielką powagą jak kolorowe krasnale. 

                                                 Tu odbywał się koncert 26.12.2013 r.

                                        Widok na kościół przy ulicy Wojska Polskiego




       Most prowadzi na wyspę, gdzie był gród Jaćwingów a później   zamek krzyżacki a w PRL zapuszczone więzienie.

                   
                                      Jezioro Ełk

                            Promenada wokół jeziora





5 komentarzy:

  1. Super się czytało i oglądało. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Super się czytało i oglądało. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Stanisławie. Pozdrawiam także w szóstym dniu Nowego Roku:)

      Usuń
  3. fajny wpis, podobał mi się onegdaj ten kościół i sam Elk, miałem okazję, krótko odwiedzić, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne zdjecia i kosciolek...a juz myslalam . ze to w kosciolek Lodzi przy Wojska Polskiego, gdzie przed 32 laty dbyl sie moj slub koscielny.. Bardzo ladny oltarz...ostanio tez fotografowalam wnetrze kosciola i wkrotce pokaze na moim blogu..
    Przyjemnie sie czytalo i ogladalo ten post ..piekny koncert tam sie odbyl, ze nawet maluszki skonil do powagi ...!

    Pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku :):)

    OdpowiedzUsuń

Orient-Express

  Czy życie nie jest piękne? Jeszcze wczoraj wieczorem zalało mi kuchnię, bo urwał się zawór zimnej wody pod zlewem, i popłynęło strumieniem...